Jeśli Twoim zamiarem jest w najbliższym czasie zaciągnąć pożyczkę pozabankową w firmie oferującej tak zwane „pożyczki od ręki”, „pożyczki chwilówki” czy też „szybkie pożyczki bez BIK” koniecznie przeczytaj ten artykuł i zastanów się jeszcze raz.
Z każdej strony zalewają nas oferty krótkoterminowych pożyczek pozabankowych zwanych chwilówkami (payday loans). Firm oferujących takie rozwiązanie jest na polskim rynku mnóstwo i często nazywane są parabankami. Zarabiają sporo, ale ponoszą też duże ryzyko pożyczając pieniądze osobom z nie najlepszą historią kredytową, czy też bez zaświadczeń o dochodach. Ulotki z ofertami chwilówek można znaleźć wszędzie: na ulicy, na klatce schodowej, za wycieraczką samochodową, ale również w internecie.
Reklamy chwilówek w telewizji czy też w internecie zachęcają do zaciągnięcia pożyczki te osoby, które akurat znalazły się w potrzebie. Łatwość uzyskania drobnej pożyczki bez zaświadczeń, bez zabezpieczeń, a nawet bez sprawdzania historii kredytowej w BIK (Biurze Informacji Kredytowej) sprawia, że cieszą się one dużą popularnością. Chwilówki są zdecydowanie droższe od pożyczek bankowych. Żaden jednak bank nie udzieli jakiejkolwiek pożyczki na tak krótki okres spłaty, który wynosi maksymalnie 30 dni – całkowicie przez internet i to w kilka minut.
Jak mówią statystyki w USA, około 60 % pożyczek trafia do klientów korzystających z tych usług co najmniej 12 razy w roku. To oznacza, że osobom korzystającym z chwilówek bardzo trudno jest poradzić sobie bez zaciągania kolejnych pożyczek. Ponieważ łatwo taką pożyczkę odnowić, ludzie często robią to nawet przed spłaceniem wcześniejszej.
Jeśli popatrzeć na RRSO (rzeczywistą roczną stopę oprocentowania) podawaną przez pożyczkodawców, to sięga ona nawet 30 000 % (tak, trzydzieści tysięcy procent – to nie jest błąd). Jako koszt pożyczki jest to naprawdę sporo. Klienci jednak raczej nie zwracają uwagi na te procenty. Ważne są dla nich wydatki jakie muszą pokryć zaciąganą pożyczką.
Ustawa antylichwiarska narzuca pewne ograniczenia przy naliczaniu kosztów tak zwanym parabankom, jednak firmy te zarabiają na różnych dodatkowych opłatach. Jest to na przykład ubezpieczenie czy też obsługa domowa. Wniosek jest prosty, rezygnując z niektórych usług oferowanych w ramach pożyczki (np. z obsługi domowej) możemy znacznie zmniejszyć koszt zaciąganego długu. Wówczas niestety opóźni się wypłata pieniędzy, a firma udzielająca nam pożyczki może wymagać zaświadczenia o dochodach.