Często zdarza się,że nasza zdolność kredytowa nie pozwala nam zaciągnąć kolejnego kredytu, pożyczki czy też kupić coś na raty. Banki wyliczając zdolność do spłaty zadłużenia sugerują się kilkoma kluczowymi rzeczami. Na ich podstawie podejmują decyzję o przyznaniu nam pożyczki lub nie.
Każdy bank podejmuje decyzję o przyznaniu jakiegokolwiek kredytu na podstawie weryfikacji naszej zdolności kredytowej. Co wpływa na ocenę kredytobiorcy? Jest kilka czynników, które pozytywnie lub negatywnie wpływają na naszą zdolność kredytową. Najprościej jednak mówiąc, jest ona wyliczana na podstawie różnicy naszych dochodów i wydatków. To ile zarabiamy, ile wydajemy oraz ile już spłacamy, ma wpływ na to jaką kwotę pożyczki jesteśmy w stanie jeszcze pozyskać.
Najprostszym sposobem na zwiększenie zdolności kredytowej jest pozbycie się wszystkich kart kredytowych. Same posiadanie takich kart płatniczych negatywnie wpływa na ocenę naszej zdolności – nawet jeśli niema na nich żadnego zadłużenia. Należy więc wszystkie takie rachunki zamknąć. Kolejną rzeczą jest spłata zadłużenia w koncie bankowym zwanego debetem. Takie zadłużenie również ma negatywny wpływ na naszą ocenę.
Innym pomysłem na zwiększenie zdolności kredytowej jest dołączenie dodatkowego kredytobiorcy. Może to być nasz partner, ktoś z rodziny, czy też znajomy lub przyjaciel. Wtedy zdolność może naprawdę znacząco się zwiększyć. Niestety banki najczęściej wymagają, by najstarszy kredytobiorca w chwili spłaty kredytu nie miał skończone 70 lat.
Bardzo ważna jest też nasza historia kredytowa w BIK (Biurze Informacji Kredytowej) oraz w BIG (Biurach Informacji Gospodarczej). Może się zdążyć, że bank odmówi udzielenia nam jakiejkolwiek pożyczki jeśli posiadamy negatywne wpisy w takich rejestrach. Dlatego wszystkie zobowiązania wobec banków należy spłacać w ustalonych wcześniej terminach.
Maksymalny czas jaki banki mogą brać pod uwagę podczas wyliczania zdolności kredytowej to 30 lat. Jest to wina wejścia w życie znowelizowanej rekomendacji , która to nakazuje bankom liczenie spłaty kredytu przez 30 lat, nawet gdyby faktyczny okres kredytowania trwał dłużej. Banki mają też baczniej zwracać uwagę na spadek zarobków konsumenta gdy ten przejdzie na emeryturę.